Mazowiecka Grupa Paramilitarna Kompania Nigdy Już

Szymeq

orzeszku.......rwa mać

Grynek

Jauszowi odjebalo na starosc niestety ...

Yarlan

e tam - a ja uwazam ze dobrze gada i wodki mu dac.

Szymeq

[link widoczny dla zalogowanych]

Yarlan

[link widoczny dla zalogowanych]

Ramsztajn Very Happy

Szymeq

Jeden z operatorów GSM wprowadza nową taryfę pod nazwą 'Mordo ty moja!'. Rozmowy do pięciu wybranych numerów nie są odnotowywane w bilingach.

Wieszak

widzę że też słuchałeś Antylisty Smile

Spoko ja wykupiłem kartę i dzwonię do Lecha kiedy chce

Grynek

hmmm, to ze nie sa odnotowane to tylko i wylacznie na kartce papieru

z bilingu jako takiego ktory zanjduje sie u operatora nie da sie wykasowac czegokolwiek
z tego co wiem wszystkie rozmowy, sms i wszelka komunikacja sa archiwizwane przez kazdego operatora i trzymane przez bodajze 5 lat
ale moge sie mylic

Wiec nie radze dzwonic z komory z pogrozkami lub z informacja ze sie podlozylo bombe Smile

Yarlan

'pogruszkami' Wink

Grynek

yeah

Gość

Należy podkreślić, że rozmowy to tylko i wyłącznie numer, godzina, data i czas rozmowy, a nie sama rozmowa Wink

Więc jak ktoś nie ma nagrania to możemy zadzwonić z pogruszkami Wink

Grynek

pierdolis ponocku !!!

mowie ze wszytsko jest rejestrowane wlacznie z trescia rozmowy
Jak do kogos zadzwonisz i pierdniesz w sluchawke to to tez bede przechowywac
Posprawdzalem troche i sie upewnilem ze tak jest

A tu artykulik fajny o tym [link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Grynek - tak na logikę - wyobrażasz sobie jakimi powierzchniami dyskowymi musieliby dysponować operatorzy to raz, dwa jak ślicznie olbrzymie ilości sprzętu do rejestracji i katalogowania setek tysięcy rozmów dziennie ... setek tysięcy ...milionów połączeń, a trzy jak bardzo niezgodne z konstytucją to jest? Nie wiem jak jest naprawdę, to moje spekulacje - dla mnie to bajka Smile

Może za 5 lat będzie to już możliwe, ale nadal niezgodne z konstytucją - a żadna konstytucja na to nie pozwoli. Masowa inwigilacja społeczeństwa na taką skalę to byłby koniec wolności.

A z tego artykuliku nie wynika mi, że operatorzy rejestrują każdą rozmowę, tylko te, na które jest zapotrzebowanie w prokuraturze Wink

Yarlan

wojtek przy zastosowaniu odpowiedniej kompresji, oraz dosc niskim probkowaniu (umowmy sie ze dzwiek w telefonie nie jest przesylany w 48khz) przy milionie rozmow dziennie mamy zapisu rozmow na jeden gigabajtow.

Dysk terabajtowy nie jest jakims mega wyzwaniem dla firmy pokroju ery a styknie na 3 lata zapisu rozmow.

Gość

Tak sowie szacowałem: FR w GSM to 13 kbps, HR (czyli już kiepska jakość dźwięku-w dużej części przypadków uniemożliwiająca jakiekolwiek działania rozpoznania głosu) to 1 kBs. Biorąc pod uwagę, że w PL jest 23 miliony komórek w tym pewnie nie mniej jak 1/4 używanych nałogowo - można przyjąć kilkaset tysięcy godzin dziennie - przyjmijmy 100.000h - żeby wygadać tyle i przyjmując, że trochę połowa komórek (dla łatwego rachunku 10.000.000) wygada dziennie minutę (3600/100 = 36s - a że 2 komórki gadają, to wychodzi 72s - dla równego rachunku - owa minuta Wink

) - wychodzi nam 10.000.000/100 = 100.000 h jak widać hehe
100.000 * 3600 = 360.000.000 s czyli dodając do tego wszelkie dane dodatkowe (sms i mms - średnio 50kB), sądzę, że ta liczba może oscylować w okolicach 700 GB dziennie. Jeżeli moje szacunki nie są zaniżone (a na pewno są MOCNO zaniżone - starałem się być obiektywny) - to rzeczywiście, jest to możliwe ze względów dyskowych (sam obstawiam kilka terabajtów dziennie). Więc tu sam obalam swój argument Smile

Sprawa druga - ruch w sieci. Rozmowy odbywają się przez centrale telefoniczne (których zależnie od siedzi jest zazwyczaj kilkadziesiąt) - odpada, by przy każdej centrali był system rejestrowania - sygnał więc musi być rozdzielony - tak więc każda centrala (MSC w sieciach GSM) musiałaby być też rozdzielnią sygnału wysyłając całą rozmowę do jakiejś stacji rejestracji - powodowałoby to podwójny ruch - a rasiaczek z tymi dywagacjami, głowa mnie rozbolała Laughing

Technicznie jest to do wykonania jednak IMHO ślicznie drogie by to było, by rejestrować każdą rozmowę. Poza tym jednego nie da się obalić - konstytucja nie pozwala na rejestrację rozmów bez zgody rozmawiających więc rasiaczek z tym Wink

Technicznie do wykonania, praktycznie - nie wierzę w to. I nic mi nie zrobicie. Wymądrzam się. Jestem rasiaczek.

Szymeq

Tak delikatnie zmienię temat ... nei wiem czy było czy widzieliście ale ja za każdym razem jak oglądam to sikam w pampersa Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Grynek

Gość

Akurat w kompresji danych - owszem. Kompresja dźwięku - już bardziej się nie da. To akurat mogę Ci z czystym sumieniem powiedzieć - nie da się Wink

Prokuratura zgłasza do operatora chęć nagrania rozmów z tego i tego telefonu - wtedy te rozmowy są nagrywane - nie wczesniej. Okej - jak wykładowca Ci tak mówił to ja z tym nie dyskutuje - oddaję honor.
W takim razie zastanawiam się, czemu nikt do tej pory nie zgłosił tego do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - to jest jawne łamanie podstawowego prawa człowieka do wolności i prywatności.

... w dyskusji przyznaję rację, bo nie mam więcej argumentów a nie jestem specjalistą w tej sprawie - na pewno większym ode mnie jest ów profesor. Jednak i tak ciężko mi uwierzyć w nagrywanie wszystkich rozmów. Już kiedyś krążyło urban legend o tym, że rząd USA nagrywa rozmowy prywatne - tylko wtedy chodziło o rozmowy, w których padnie słowo klucz typu "bomba" albo "terrorysta". W tym wypadku mówimy o nagrywaniu wszystkich rozmów - zastanawia mnie - _po_ _co_? Jeżeli ktoś załatwia tajne biznesy to i tak korzysta z prepaida przecie. Po co w takim razie wszelkie te zabawki drogie do przechwytywania rozmów, które używają jawnie polskie służby - skoro wystarczyłoby zgłosić potrzebę do operatora i ten zaraz by nam dostarczył daną rozmowę nagraną. Czemu tak nie robią? SPEKULUJĘ podkreślam, bo może czegoś ciekawego z rozmowy się dowiem.

Yarlan

wojtek - dlaczego bardziej sie nie da?

Wieszak

a ja sie wtrącę i podam przykład.
Afera Rywina. Sejmowa Komisja Śledcza. Tyle trąbili o bilingach i w ogóle udowadniali kto do kogo dzwonił i o której ile razy i takie tam a przecież gdyby mieli nagrania w archiwum to by ich posłuchali i by nie było wątpliwości kto komu co zlecał i kto za kim stał.
Dopóki Michnik nie napisał w Gazecie o akcji nikt nikogo z "Grupy Trzymającej Władzę" nie podejrzewał wiec nie uruchomiono procedury dozwolonego przez prawo podsłuchiwania. Nagrań nie było.
Gdyby były w archiwum to przy podejrzeniu popełnienia przestepstwa na bank by wyciągnęli takie nagrania jako niepodważalny dowód.
nie wyciągnęli bo takich nagrań każdej rozmowy w Polsce nie ma.
Gdyby były to by sie nie jebali z bilingami tylko puscili i juz.

To tylko jeden z wielu przykładów ktore mozna napisać.
Jak dla mnie gówno a nie nagrywają. Moga nagrywac wybrane rozmowy ale na bank nie kazdą, każdego i wogóle.